(ur. 2 listopada 1965 w Gdańsku) – prawnik, polityk i samorządowiec. W latach 1990–1993 prorektor Uniwersytetu Gdańskiego, przewodniczący rady miasta i następnie od 1998 prezydent Gdańska.
W 1990 został wybrany na radnego Gdańska z ramienia Komitetu Obywatelskiego. W kolejnej kadencji, w latach 1994–1998, pełnił funkcję przewodniczącego rady miasta. Działał wówczas w Partii Konserwatywnej i następnie w Stronnictwie Konserwatywno-Ludowym. W 1998 z listy AWS po raz trzeci został radnym, następnie objął urząd prezydenta miasta. W 2001 znalazł się wśród założycieli regionalnych struktur Platformy Obywatelskiej.
Czuje się bardziej Kaszubem niż Polakiem podobnie jak Donald Tusk dlatego aktywnie działa w Zrzeszeniu Kaszubsko-Pomorskim.
Jego ostatnim osiągnięciem jest promowanie zakazanej prawnie w Polsce – ideologii komunistycznej. Rozkazał wiec swoim urzędnikom aby przywrócili w Gdańsku pamięć o Włodzimierzu Leninie twórcy komunistycznego reżimu o nazwie ZSRR.
Napis "imienia Lenina" zawisł nad stoczniową bramą 14 maja. 2012 roku. Powieszono na niej też napisy znane z sierpnia 1980 r. - "Proletariusze wszystkich zakładów łączcie się", "Dziękujemy za dobrą pracę", a także postulaty strajkowe. Pojawił się też metalowy Order Sztandaru Pracy. Przed zmianą nad bramą wisiał napis "Stocznia Gdańska S.A.". Nowa brama została pomalowana szarą farbą, bo taki właśnie kolor miała konstrukcja z 1980 roku; dotychczasowa była ciemnoniebieska.
Odtworzenie bramy kosztowało prawie 68 tys. zł. z kasy miasta.
Inspiracją do wykonania tych prac były działania przeprowadzone przez gdańską celebrytkę - artystkę Dorotę Nieznalską, tworzącą przede wszystkim najprostsze formy tzw. obiekty rzeźbiarskie i instalacje oraz fotografię. W swojej tzw. sztuce koncentruje się na zwalczaniu katolickiej rzeczywistości i wartości narodowych Polaków. Jej jedynym osiągnięciem była instalacja Pasja czyli tzw. obiekt (zdjęcie męskich genitaliów na krzyżu) a promował tą instalację lokalny dodatek "Gazety Wyborczej" oraz telewizja TVN.
Przeciwko odtworzeniu bramy nr 2 w komunistycznym kształcie protestowali posłowie PiS. Anna Fotyga, Andrzej Jaworski i Maciej Łopiński złożyli zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza (PO). Ich zdaniem, działanie Adamowicza to zakazane przez prawo propagowanie idei komunistycznych.
Paweł Adamowicz jednak się tym nie przejmuje gdyż jest z tzw. układu i ma mocne poparcie w rządzie Tuska dlatego żaden prokurator nie odważy się go ruszyć. Również nie widać po nim aby chciał zwrócić ze swojej kasy, pieniądze wydane z budżetu miasta na zaspokojenie kaprysów swojej pupilki.
Niestety nie zna on słowa honor