http://niezalezna.pl/14430-mord-w-czarnym-lesie
http://www.kresy.pl/wydarzenia,polityka?zobacz/stanislawow-odslonieto-krzyz-ku-czci-zabitych-polakow
Egzekucja ok. 250 przedstawicieli polskiej inteligencji ze Stanisławowa (głównie nauczycieli), dokonana przy pomocy Ukraińców przez Gestapo na rozkaz SS-Hauptsturmführera Hansa Krügera, w nocy z 14 na 15 sierpnia 1941 roku w Czarnym Lesie w pobliżu Stanisławowa.
Po agresji sowieckiej na Polskę, zaraz po zajęciu Stanisławowa, rozpoczęły się w regionie represje wobec polskiej ludności. Sowieci dali przyzwolenie Ukraińcom na prześladowanie Polaków. Przez 3 dni tzw. komitety rewolucyjne aresztowały polskich działaczy, którzy byli kierowani do więzień. Tam byli bici, głodzeni, zdarzały się przypadki zabójstw bez wyroków sądów. Naprędce zorganizowana milicja ukraińska rozbrajała i mordowała policjantów i żołnierzy polskich. NKWD po zorganizowaniu swojej komórki w Stanisławowie przeprowadziła aresztowania polskich oficerów, działaczy partii politycznych, sędziów, prokuratorów. Duża z nich część zginęła w Katyniu. W latach 1940-1941 część polskich mieszkańców została wywieziona na Syberię.
Po ataku Niemiec na ZSRR w 1941 roku, NKWD wymordowała polskich i więźniów, w więzieniu przy ul. Bilińskiego. Ciała ofiar tej masakry zostały prawdopodobnie przewiezione i ukryte w pobliżu miasta. Stanisławów początkowo został zajęty przez wojska węgierskie, które przyjaźnie odnosiły się do polskiej ludności. Ponownie powstała ukraińska milicja, która tym razem rozpoczęła rozprawę z Ukraińcami, współpracującymi z władzą sowiecką.
Po zorganizowaniu się władzy niemieckiej, przystąpiła ona do niszczenia populacji żydowskiej. 4 sierpnia 1941 roku Gestapo wezwało do swojej siedziby inteligentów żydowskich. Stawiło się ich ok. tysiąca, wszyscy zostali przewiezieni do lasu koło Uhrynowa i zamordowani. W następnych miesiącach Gestapo z pomocą policji ukraińskiej dokonywało w kilku etapach masowych egzekucji Żydów. Część z nich została wywieziona do obozów koncentracyjnych. Z 30 tys. Żydów, którzy mieszkali w Stanisławowie ocalało kilkuset, ukrywając się w lasach bądź u polskich sąsiadów.
Szefem Gestapo w Stanisławowie został hauptsturmführer Hans Krüger, który wziął wcześniej udział w mordzie profesorów lwowskich. Na jego polecenie 8 i 9 sierpnia 1941 roku policja ukraińska dokonała aresztowań polskiej inteligencji, głównie nauczycieli. Również tak jak w przypadku mordu na profesorach lwowskich oraz mordu na inteligencji krzemienieckiej imienną listę aresztowanych przygotowali ukraińscy nacjonaliści. Jako autorów listy wymienia się profesorów gimnazjum ukraińskiego w Stanisławowie: dr. Iwana Rybczyna i nauczyciela o nazwisku Danysz.
Nauczycieli aresztowano podstępem po zwołaniu ich na naradę w związku ze zbliżaniem się roku szkolnego. Pozostałe osoby były zabierane z domów przez policję ukraińską. Polakom tłumaczono, że są wzywani na krótkie przesłuchanie. Spokojne i uprzejme zachowanie policjantów sprawiło, że aresztowani nie nabierali podejrzeń wobec zamiarów Niemców i poddawali się biegowi wypadków, ukraińska policja została starannie przygotowana przez Niemców do tej akcji. Ogółem w dniach 8-9 sierpnia 1941 roku aresztowano blisko 300 Polaków.
Aresztowanych przetrzymywano w więzieniu Gestapo i wykorzystywano przy pracach budowlanych w okolicach ogrodów Bracha. Początkowo można było z nimi nawiązać kontakt. Po kilku dniach strażnicy ukraińscy zaczęli strzelać do osób próbujących zbliżać się do pracujących więźniów.
W nocy z 14 na 15 sierpnia 1941 roku większość aresztowanych Polaków, około 250 osób, przewieziono ciężarówkami do Czarnego Lasu w okolicy wsi Pawełcze, rozstrzelano, ich zwłoki zakopano na miejscu. Z kaźni ocalał Polak, leśniczy z Sołotwiny, który korzystając z deszczu i nieuwagi konwojentów, zsunął się z ciężarówki i uciekł. Tuż przed egzekucją Niemcy zebrali grupę chłopów z Pawełcza i nakazali jej wykopanie dołów w Czarnym Lesie.
Los ofiar ukrywano przed ich rodzinami, które w dalszym ciągu czyniły starania o zwolnienie uwięzionych. We wrześniu 1941 roku rodziny zaniepokojone brakiem informacji wysłały delegację do siedziby Gestapo, Hans Krüger zapewnił jednak że nauczyciele żyją i są w trakcie śledztwa. Pozwolił na przysyłanie paczek żywnościowych i odzieży na zbliżającą się zimę. Żywność ta była dawana psom, a odzież rozdzielali między siebie dozorcy więzienni.
Dokonanie zbrodni wyjawił zimą 1942 roku niemiecki prokurator Rotter w rozmowie z Karoliną Lanckorońską, przybyłą do Stanisławowa jako przedstawicielka Rady Głównej Opiekuńczej. Również Krüger będąc pewnym, że Lanckorońska nie wyjdzie z więzienia, podczas jej przesłuchania, chwalił się swoim udziałem w mordzie na profesorach lwowskich, sugerując że to samo stało się z nauczycielami ze Stanisławowa.
Jedną z ofiar był Władysław Łuczyński - polski malarz i nauczyciel rysunku w szkole w Stanisławowie w okresie II Rzeczypospolitej,
Pozostałe egzekucje
Ogólnie liczbę zamordowanych Polaków w Stanisławowie szacuje się na ok. 860 osób
Odpowiedzialni za zbrodnie
Bezpośredni udział w rozstrzeliwaniu wzięli:
Zbiorowe groby pomordowanych w Czarnym Lesie odkryto w 1988 roku dzięki staraniom rodzin ofiar. Było to 8 dołów o wymiarach 10 na 12 metrów. W 1991 roku Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa ufundowała na miejscu egzekucji tablicę i pomnik.
Bibliografia