W 1939 roku doszło do antypolskiej ruchawki z udziałem Ukraińców i Żydów w Stiepaniu na Wołyniu, na wiadomość o przekroczeniu w dniu 17 września przez wojska radzieckie granicy polskiej. Zjawili się tam nagle jacyś "dywersanci", wyszli z "podziemia" uzbrojeni Ukraińcy i kilku Żydów, którzy w sposób brutalny aresztowali kilkudziesięciu Polaków pełniących rożne funkcje w Stepaniu i zamknęli ich na posterunku policji w budynku gminy (dawne koszary). (...) Tymczasem kawalerzyści ze szwadronu KOP "Bystrzyca" przeprawili się przez Horyń, kilka kilometrów w gore rzeki od Stepania, i podeszli od tylu do dywersantów, znajdujących się na pozycjach w miasteczku. Było to dla nich kompletnym zaskoczeniem. Rozegrała się krotka walka. Kilku dywersantów zginęło, kilkunastu zostało rannych. 65 zostało schwytanych i aresztowanych, cześć zaś uciekła z bronią i ukryła się w Stepaniu oraz okolicy.
Wśród żołnierzy KOP było również kilku zabitych i kilkunastu rannych. (...) Uzbrojona grupa stawiająca opór w Stepaniu składała się ze skierowanych z zewnątrz faktycznych dywersantów sowieckich, jako prowodyrów, oraz miejscowych Ukraińców i Żydów o antypolskim nastawieniu.
Parę dni później po opanowaniu Stepania przez wojska sowieckie w Hucie Stepanskiej powstała samozwańcza czerwona milicja, w skład której weszło czterech Ukraińców z miejscowych osiedli i dwóch miejscowych Żydów. Znamienne, ze w ramach represjonowania rożnych podejrzanych "wrogów ludu" aresztowano miejscowego gospodarza i zarazem piekarza Henryka Sawickiego, którego oskarżono o antysemityzm za walkę konkurencyjna z piekarniami żydowskimi ze Stepania w dostawach przed wojna pieczywa na Słone Błoto.