653
316
316
Iryna Farion
Iryna Farion

Iryna Farion - ukraińska nac­jo­na­li­stka, antysemitka i polonofob. Fi­lo­log języka ukraińskiego i kultury, docent wydziału języka ukraińskiego na Politechnice Lwowskiej (Instytut Nauk humanitarnej i społecznej). Ukraińska posłanka nazistowskiej Svobody.
Zwana żeńskim wcie­le­niem Jo­se­pha Goebbelsa na Uk­ra­i­nie.

Farion ukończyła Szkołę Filologii Uniwersytetu Lwowskiego w 1987 roku z wyróżnieniem, a jej nazwisko zostało wpisana do książki "chwały pracujących Uniwersytetu". W 1996 roku obroniła pracę doktorską kandydata. Od 2005 stała się aktywna wstępując do nazistowskiej partii Svoboda. W 2006 Farion z powodzeniem kandydowała do sejmiku,w 2012 roku została posłanką z ramienia Svobody w ukraińskim parlamencie.

Farion publicznie kultywuje pamięć zbrodniarza Stepana Bandery i OUN-UPA, opowiada się za zjednoczeniem tzw. ukraińskiego Wschodu i Zachodu, jest zwolenniczką czystek etnicznych na Ukrainie szczególnie dotyczy to Żydów, Polaków i Rosjan.

Nie bacząc na triumfalny udział neobanderowskiej „Swobody” we wszystkich politycznych show w centralnej telewizji Ukrainy, w małonakładowej prasie znad Dniepru można jeszcze spotkać krytyczne wypowiedzi pod adresem współczesnych spadkobierców OUN-UPA.

Niedawno w ukraińskiej agencji informacyjnej „Wersje” opublikowano artykuł „Iryna Farion: reinkarnacja doktora Goebbelsa albo „new­-Tymoszenko”?” autorstwa publicysty ukraińskiego Oleksandra Zubczenki. Podsumowując 2012 rok autor koncentruje uwagę na faszyzacji społeczeństwa i opozycji na Ukrainie. Zamiast uwięzionego lidera opozycji Julii Tymoszenki na arenę polityczną w Kijowie wychodzi neobanderowski filolog języka ukraińskiego ze „Swobody” Iryna Farion.

Tymoszenko w porównaniu z Farion to biały aniołek. Chociaż i jej nie była obca ideologia banderowska ale w pewnych ramach. Natomiast Farion – to żeńskie wcielenie Josepha Goebbelsa na Ukrainie – zaznacza Zubczenko.

Farion utworzyła nowy wizerunek polityka płci żeńskiej w kraju. Nacjonalistka bezpardonowo dba o czystość języka i nacji ukraińskiej. W swoich wypowiedziach używa pod adresem Żydów zamiast przyjętego na Ukrainie zrusyfikowanego wyrazu „jewrieje” wyraz staroukraiński „żydy”, co wywołuje niejednoznaczną reakcję wśród rosyjskojęzycznych polityków w Kijowie. Od Farion promieniuje mentalność galicyjska, która jest obca większości Ukraińców naddnieprzańskich – uważa Zubczenko. Teraz przed politykami w Kijowie powstał problem akceptacji tej nacjonalistycznej „bydło-mentalności” z ukraińskiej Galicji – stwierdza publicysta na stronie „Wersji”.

Autor opisuje swoją niedawną podróż do Lwowa, gdzie pilot miejski, opowiadając o współczesnym Lwowie, podkreślił z radością, iż w mieście teraz o wiele mniej Żydów niż było za władzy sowieckiej. Zdaniem Zubczenki, galicyjski antysemityzm jest wsysany z mlekiem matki. A pani Farion jest typowym dzieckiem neobanderowskiej Galicji, która tradycyjnie nienawidzi: Żydów, Moskali i Lachów.

Irynie Farion udało się skoncentrować w swojej chorej na nacjonalizm głowie wielowieczną nienawiść lokai z Galicji do swoich gospodarzy. Odbyła się żeńska reinkarnacja doktora Goebbelsa na Ukrainie – konkluduje publicysta Zubczenko.

Nowo wybrana posłanka do Rady Najwyższej Ukrainy od partii Wolność Iryna Farion proponuje wprowadzić podatek od piosenek, które są wykonywane na Ukrainie w języku rosyjskim.

Deputowana Lwowskiej Rady Obwodowej Iryna Farion wywołała skandal, gdy podczas „lekcji poprawnego pisania” w przedszkolu poradziła dzieciom mającym rosyjskie imiona, aby wyjechały z Ukrainy.

W 2013 roku opublikowano dokumenty, potwierdzające, że jedna z liderów nazistowskiej partii Swoboda Iryna Farion w kwietniu 1988 roku wstąpiła w szeregi KPZR. Miało to miejsce podczas jej pracy we Lwowskim Uniwersytecie Państwowym im. Iwana Franki.

W szczególności, wydanie Ukraiński Dysydent opublikowało fotokopie podania Iryny Farion i jej rekomendacje na wstąpienie do KPZR. Również opublikowano fotokopie fragmentu protokołu otwartego partyjnego zebrania Wydziału Filologii Uniwersytetu Lwowskiego z dnia 7 kwietnia 1988 roku, które podjęło decyzję przyjąć Irynę Farion do KPZR. Komitet Partyjny uniwersytetu 16 kwietnia 1988 roku zatwierdził decyzję zebrania wydziału i przyjął Irynę Farion w szeregi KPZR.

Iryna Farion, pani poseł nacjonalistycznej "Swobody", twierdzi, że Rzeczpospolita Polska okupuje 19,5 tys. kilometrów kwadratowych etnicznych ziem ukraińskich, i fakt ten stanowi wciąż nie zagojoną ranę na ukraińsko-narodowej duszy. Ponadto chce zapobiegać "opolaczeniu" Ukrainców.

Szczera wypowiedź banderówki Iryny Farion:

Przed Wielkanocą ja i poseł Rady Najwyższej Ukrainy Andrij Tjahnybok, którego większościowy okręg wyborczy częściowo graniczy z tak zwanymi ziemiami Zakerzonia (tj. włączonymi do Polski ukraińskimi etnicznymi terytoriami Łemkowszczyzny, Podlasia, Nadsania, Sokalszczyzny, Rawszczyzny, Chełmszczyzny: 19,5 tysięcy km kw., ponad 1 600 000 Ukraińców ) - wyruszyliśmy do serca ukraińskiej oświaty, zespołu Ogólnokształcących Szkół nr 2 im. Markijana Szaszkiewicza w Peremyszliu, który, ze względu na tragiczne okoliczności historyczne i polityczne w latach 40- 50-tych stał się Przemyślem.

Nowy podział Europy, przeprowadzony przez tzw. koalicję antyhitlerowską na konferencji krymskiej [w Jałcie] w 1945 r., otworzył nie zagojone do dzisiaj rany na ukraińskiej etnicznonarodowej duszy, odrywając od niej odwieczne etno-komórki, które nie przestawały magicznie przyciągać do siebie przymusowo wysiedlonych, represjonowanych i katowanych Ukraińców i ich potomków...

Cóż zatem jest potrzebne, aby ostatnia przybyła tu fala ukraińskiej imigracji na własne przecież etniczne ziemie nie opolaczała się tak błyskawicznie, nazywając to niedawno stworzonym terminem "socjalizacji"?

Postuluje usunięcia Szczerbca z Cmentarza Orląt we Lwowie oraz niszczenie polskich symboli narodowych znajdujących się na bu­dyn­kach zwłaszcza we Lwowie!

Lwów, tarcza bez orła
Na zdjęciu: zniszczono zabytek, aby usunąć historycznego, polskiego orła z tarczy. Usunięto orła."

Przez pół wieku przy­na­leż­no­ści Lwowa do ZSRR, nikt nie usunął polskiego sym­bo­lu ze stadionu PogoniiLwów. Niepodległa Ukraina zro­bi­ła to tuż przed Euro 2012.

Przypominamy, że w przewodniku UEFA pi­sa­no, że Lwów był pod polską okupacją (sic!), przed Euro 2012 zacierano polskie ślady we Lwowie, oraz systematycznie stawia się na zachodniej Ukrainie pomniki polonobójcom, osobom odpowiedzialnym za ludobójstwo polskiej ludności na Kresach Po­łudniowo-Wschodnich.



)

)

)

)